❤️ Każdy z nas pragnie jawnie lub skrycie Gorącą miłość szklankami pić, Bo bez tej wielkiej ożywczej siły Serce człowieka przestaje żyć. Gdy mu zabraknie dawki czułości, Kochanych oczu i ciepłych rąk, To w hibernację wolno zapada I napotyka samotność w krąg. Poecie wtedy braknie polotu, Dłuto rzeźbiarza nie stworzy nic A i na płótnach, bez szczypty uczuć Prawdziwej sztuki nie ujrzy widz. Miłość jest sprawczą siłą istnienia. W dziele tworzenia to pieprz i sól, Wszakże perełki rodzą się tylko W muszlach tych małży, co cierpią ból. Dlatego człowiek szuka z uporem Czasem świadomie a czasem nie Esencji życia, którą natura Sprytnie ukryła w miłości dnie…. ❤️
Jabłka świecą na drzewach jak węgle w popiele, wiatrak pęka ze śmiechu i powietrze miele. Jak na fryzie klasycznym dziewczyny dostojne z różowymi żądzami mężną wiodą wojnę. Już kasztan się osypał i ochłodły ranki; o, młody przyjacielu, poszukaj kochanki z małym domkiem, ogródkiem, sennym fortepianem, która by włosy twoje czesała nad ranem, z którą byś po śniadaniu czytał Mickiewicza – niech będzie silna w ręku, a piękna z oblicza, jak jesień zamyślona, jak Jesień śmiertelna i jako jabłka owe cierpka i weselna.
Na spacer z Twych snów po parku, za rękę wybiorę się z Tobą, ja będę ciszą, Ty spojrzeniem mów i pójdźmy razem aleją parkową, w dzień na pochmurnym niebie dla Nas będzie słońce świeciło, Ty dla mnie, ja będę tylko dla Ciebie ze sobą nam było, jest i będzie miło 🙂 noc nam drogę wyściele gwiazdami, serce przy sercu, dłoń w dłoni… czułe westchnienia niech krążą między nami, Twe serce już się nie broni słowami pieść, dotykaj spojrzeniem chodźmy w dzień, lub księżyca noc ciemną, niech spacer nie kończy się marzeniem… pójdźmy więc.. ja z Tobą, Ty ze mną.
Odkrywam piękno w codzienności. Śpiewem ptaków się fascynuję. Raduję się każdym gestem dobroci. Gdy inni nienawidzą ludzi ja ich miłuję. W deszczu znajduję cud roślin wzrastania. W powiewie wiatru lasu woń czuję. Od tęczy uczę się barw dobierania. Na ludzkich twarzach uśmiech maluję. Cóż trzeba więcej, gdy wokół piękna tyle? Na każdym kroku czuć zapach szczęścia. Ludzie, przyroda, magia i motyle… Wystarczy tylko mieć wrażliwe serca…
Przyszedł Tydzień wraz z rodziną, Jest zmęczony z kwaśną miną. Ale co to?- to ci heca, Poniedziałek skacze z pieca. Środa fika kozły w górze, Wtorek spina się po rurze. Piątek ryczy w niebogłosy, Bo go czwartek rwie za włosy. A niedziela jeszcze mała, Po sobocie wciąż skakała. Biedny Tydzień, to jest męka, Tu potrzebna twarda ręka! By ułożyć od początku, Dni tygodnia powolutku, Może ktoś mu w tym pomoże? Ja ten tydzień tak ułożę. Poniedziałek grzecznie stoi, Wtorek również, bo się boi. Środa ma wesołą minę, Czwartek kocha swą rodzinę. Piątek śpiewa, tańczy w koło, Bo z Sobotą jest wesoło. A Niedziela proszę was, To dla wszystkich wolny czas…