Chciałabym umieć szczęścia twego być przyczyną,sprawiać, byś zawsze czuł głębię mojej miłości,Budzić dzień każdy czułych pocałunków lawiną,W wejrzeniu oczu kochanych szukać tajonej namiętności.Chciałabym szeptu zaklęciem zerwać zasłonę Kryjącą ciebie przed światem, odkryć cię tylko dla siebie,Zwinąć się w kłębek w najdalszym zakamarku twej duszy Zasnąć myśli, uczuć melodią kołysana…i tak trwać na zawsze.
Nocą ze snu się zbudziłam By myślom pozwolić usiąść obok Ciebie… Dla Ciebie … Pociąg dogoniłam… Ten do pieszczot Twoich… Dla Ciebie… Usta w pocałunek zaklęłam… Głodne zmysły nakarmiłam… Dla Ciebie… Gwiazdy namiętnością natchnęłam… By trwała nim świt samotnie wstanie… Dla Ciebie… Blask księżyca wyczarowałam… Oddech i dotyk tak bliski… Dla Ciebie… Wszechświat w dłoni zamknęłam… By być na rzęs odległość… Dla Ciebie… Czas zatrzymałam… By choć na chwilę posiąść Cię na zawsze…
…Jest gdzieś w nas pieśń ukryta…nieśmiała między marzeniami.A Ty po drodze ciągle pytasz…Czy to najlepsze już za nami?A przecież wiele możesz przeżyć…zamienić burzę w piękną pogodę…i na samotnej wyspie ciszy…usłyszeć swoje serce możesz.Pofrunąć choćby razem z wiatrem…choć często wieje w różne strony.I przejść po kładce swoich pragnień…i tak już zawsze w nieskończoność
Gdy już zamkniesz zmęczone oczy , kiedy sen zapuka do drzwi… powiedz „proszę”… a on cicho wkroczy, by Cię zabrać gdzie najpiękniej się śni…najpiękniejszych szeptów nocy Ci życzę…
Po omacku szukam w ciszę zaplątana od późnej nocki do wczesnego rana. Lecz czy cię odnajdę przestałam sobie ufać błądząc po skrajnościach milczącym wzrokiem rzucam. Na granicy świata widzę jasne światło żebym tylko doszła żeby mi nie zgasło. Tam odnajdę szczęście z ciszą się pożegnam przestanę już błądzić serca nasze zjednam. Samotność odstawie na pobliskie tory wyciągnę dłoń po miłość mój skarb wymarzony.
Co to jest miłość ? To spacer podczas bardzo drobniutkiego deszczu. Człowiek idzie, idzie i dopiero po pewnym czasie orientuje się, że przemókł do głębi serca. Uroczego wieczoru..
Między ustami – a brzegiem pucharu Niewypowiedziane pozostają myśli… I gdzieś na dnie duszy ciągle tam trwają,aby po latach na jawie się przyśnić … Między miłością i rozsądkiem, sprzeczności przelewa się wielka fala. Lecz ten, kto kocha – nigdy nie wątpi ! I to mu zawsze przetrwać pozwala … Między przetrwaniem, a nadzieją, czasami dużo czasu upłynie i różne w tym czasie rzeczy się dzieją … Szanujmy miłość,bo życie szybko minie … Między życiem, a światem fantazji jest most budowany pragnień marzeniami … Wsparta na filarze własnej wyobraźni, droga do miłości,którą w sercu mamy Między brzegiem morza,a samotną wyspą co na krańcu świata – gdzieś szczęśliwa leży krąży statek widmo- niewiadoma przyszłość … Czy wyspę znajdziemy od nas to zależy …
Jesteś dla mnie wszystkim, jesteś słońcem, kropelką z liści, po ciepłym dniu, po wielkiej burzy, jak tęcza… Błyszczysz w mym oku, trwasz w mej miłości jak róża w półmroku… A gdy rozchylę płatki twej róży, czy pozostanie zapach przy mnie na dłużej
Przysiądę tuż obok, bo lubię tą ciszę która gości wtedy, gdy się słońce budzi z dala od miast zgiełku, myśli nie zaprząta obowiązek, pośpiech, piękna nic nie studzi…Spójrz, jak się tu wykrada rydwan zaprzęgnięty galopując z czasem na wierzchołek tęczy,bo przecież tu w kroplach skarbiec światła cały składa nam w źrenice bezcenne diamenty… Trzymaj dzień za rękę z baśniową liryką z barwami Ci przecież tak bardzo do twarzy,hojny kielich spełnień z zielonych szuwarów z drżeniem serca przyjmij, przecież o tym marzysz…